Sukces na studiach. Sprawdź nasz sposób.

Wiele lat młodzieńczego i dorosłego życia poświęciłem na nieustanny rozwój intelektualny. W sumie mam za sobą pięć kierunków studiów. Wierzcie lub nie, na początku drogi nie miałem pojęcia jak efektywnie przyswajać wiedzę. Należałem do grupy tych studentów, którzy uczyli się całymi dniami i nie mieli zbyt wiele z życia. Właściwie uzyskiwałem satysfakcjonujące wyniki, jednak poświęcałem ogrom czasu i energii, aby opanować języki i zdać wszystkie egzaminy. Niektórzy koledzy i koleżanki z mojego kierunku osiągali podobne rezultaty, jednak pracując nad materiałem najwyżej jedną trzecią tego czasu, co ja. Bardzo zależało mi, żeby równolegle do studiowania filologii rozwijać się artystycznie, ucząc się gry na pianinie i kompozycji. Poszukiwałem rozwiązania, które pozwoli mi realizować się w obu dziedzinach, pracując nad nimi codziennie. Do tego potrzebny był po prostu czas. Nie chcąc ślęczeć nad książkami kilka godzin dziennie, zacząłem interesować się tematem efektywnego uczenia się i zgłębiać go na własną rękę. Kiedy tylko poznałem podstawowe techniki, natychmiast je wdrożyłem i… to zmieniło wszystko.

Zrozumcie, jak działa nasz mózg

Powód, dla którego większość z nas ma trudności z nauką, to brak zrozumienia, jak działa nasz mózg. To nie nasza wina, że nie uczą nas tego w szkole. Po latach samodzielnego dociekania, jak się uczyć, doszedłem do wniosku, że nawet częściowe opanowanie technik uczenia się zgodnych z tym, jak nasz mózg naturalnie się uczy, może odmienić nasze doświadczenia w pozyskiwaniu wiedzy na lepsze. Chcę podzielić skutecznym cyklem nauki, którego nazwę sprowadzam do trzech "C": collection (zbieranie), connection (łączenie) i challenge (wyzwanie).

 

Etap pierwszy – zbieranie (collection)

Pierwszy etap cyklu 3C polega na zbieraniu informacji, które trafiają do nas od naszych nauczycieli, z książek, wykładów, kursów i filmów.

Często większość z nas nie wie, jak traktować materiał, gdy go otrzymujemy. Ile razy przeczytaliście coś, ale nie byliście pewni, co z tym zrobić? Pewnie zapisaliście to i przeszliście do kolejnych zagadnień. Może się wydawać, że zrobienie dużej ilości notatek jest już małym sukcesem, ale nie oznacza to, że już czegoś nauczyliśmy. Właśnie wtedy zagłębiamy się jeszcze bardziej w niejasności.

To co należy zrobić z otrzymanymi danymi? Kiedy zbieramy informacje, nie chodzi o to, żeby próbować nauczyć się wszystkiego. Dokonujemy selekcji. Filtrujemy pozyskane informacje. Ustalamy priorytety, określamy, które koncepcje są ważne, a które nieistotne. Warto zadać sobie wtedy kilka pytań:

* Dlaczego to ma znaczenie?

* Do czego potrzebuję danej informacji?

* Jaka jest główna idea związana z tym fragmentem materiału?

Jeśli nie możecie danego zagadnienia na tym etapie zrozumieć, nie zapisujcie tego przy pierwszym podejściu do cyklu 3C. Nie ma sensu zapamiętywać czegoś, jeśli nie masz wystarczającego kontekstu, aby to pojąć. Pamiętajcie, że omawiamy cykl nauki. Może się okazać, że przy kolejnym przejściu przez cykl będzie to już jasne i wtedy zapiszecie. Skupcie się tylko na zbieraniu treści, które możecie w danym momencie wyjaśnić i ująć własnymi słowami. Gdy materiał staje się na tym etapie kompletny, przestajemy zbierać informacje i zaczynamy pracować nad zebranymi danymi.

 

Etap drugi – łączenie (connection)

Ludzie często wyobrażają sobie pamięć jako szufladkach, w których przechowujemy informacje w określonych miejscach naszego mózgu. Pamięć działa jednak bardziej jak sieć skojarzeń. Na przykład: gdy myślę o pojęciu mody, kojarzą mi się z nią ubrania, buty, biżuteria, różne marki, trendy, fasony, style, etc. Każde z tych oddzielnych pojęć ma swoje własne sieci i połączenia. Nie należy myśleć o ideach oddzielnie, ponieważ wszystkie one pozostają w relacjach ze sobą. Im więcej skojarzeń stworzymy z daną informacją, tym lepsze jest jej nasze zrozumienie.

Celem etapu łączenia jest stworzenie gęstej i uporządkowanej sieci wiedzy. Po zebraniu, przefiltrowaniu i połączeniu wszystkich tych pojedynczych koncepcji przychodzi czas, aby połączyć przysłowiowe "kropki” i umieścić rzeczy w kontekście.

 

Etap trzeci – wyzwanie (challenge)

Teraz, gdy połączyliśmy nasze pomysły i stworzyliśmy sieć informacji, przechodzimy do etapu cyklu - wyzwania.

Poważnym błędem, który kiedyś popełniałem w nauce, było utknięcie w etapie łączenia. Wielokrotnie przeglądałem notatki, oglądałem wykłady, łudząc się, że wszystkie wynotowane połączenia są poprawne, ale nie testowałem ich aż do egzaminu. Z tego powodu, nieraz konfrontując się z pytaniem na teście, uświadamiałem sobie, że to, co wydawało mi się poprawne, tak naprawdę nie ma sensu. To właśnie etap wyzwania ujawnia luki w naszej wiedzy. Spróbujcie postawić sobie pytania:

* Dlaczego to nie działa?

* Czego jeszcze nie wiem?

* Czego mi brakuje, żeby to zrozumieć?

Moimi ulubionymi sposobami działania na etapie wyzwania są zadania praktyczne, czyli przećwiczenie zagadnień na przykładach, a także nauczanie innych. Szczególnie ta ostatnia strategia zmusza nas do rzeczywistego rozumienia materiału. Jeśli nie stosujemy tego, co przyswajamy, najprawdopodobniej ograniczamy się do czytania notatek na okrągło lub ślepego przyjmowania, że nasz sposób myślenia jest poprawny. Dzięki wyzwaniu zyskujemy nowe spostrzeżenia, świeże spojrzenie na materiał i jego głębsze zrozumienie.

 

Znaczenie powtarzania w odpowiednich odstępach czasowych

 

Po zakończeniu etapu wyzwania cykl 3C się powtarza. Wracamy do etapu zbierania informacji, czy to nowego materiału, czy zaktualizowanych danych z poprzedniego cyklu. Następnie łączymy je ze sobą i tworzymy schemat powiązań. Potem znów testujemy naszą znajomość zagadnień przez ćwiczenia, przykłady albo uczenie kogoś.

Dla każdego poznawanego przedmiotu przechodzimy przez cykl 3C tyle razy, aż nasza wiedza zostanie głęboko utrwalona. Wielokrotne podchodzenie do cyklu jest kluczowe dla utrzymania informacji w pamięci (więcej o krzywej Ebbinghausa w innym artykule). Dzięki powtarzaniu wiadomości w określonych odstępach czasu poprawiamy naszą zdolność do długotrwałego zapamiętywania. Nie wystarczy tylko przejść przez cykl 3C i odłożyć przyswajany materiał. Musimy regularnie wzmacniać nasze połączenia neuronalne, a z czasem, po wielu powtórkach, wiedza z danego przedmiotu stanie się dla nas dostępna praktycznie w każdej chwili.

 

Aktywne vs. bierne uczenie się

 

Proces, który Wam przedstawiłem, okazał się dla mnie małą rewolucją w nauce. Będę z Wami brutalnie szczery – najpewniej na początku nie będziecie tego tak odbierać. Towarzyszyć Wam będzie wyraźny dyskomfort i poczucie przytłoczenia. Pocieszę Was jednak – to z czasem minie. Ważne jest zaakceptowanie tego, że prawdziwa nauka to niewygodny proces. Ten aktywny wysiłek, wymaga myślenia krytycznego i oceny tego, ile już wiemy i umiemy. Bierne uczenie się, takie jak wielokrotne czytanie notatek, podkreślanie czy przeglądanie slajdów z wykładów, nie wymaga myślenia. To dużo wygodniejsze, chociażby dlatego, że takie metody zawsze były przez nas stosowane. Jednak, aby robić postępy, musimy wyjść poza swoją strefę komfortu.
Patrząc z perspektywy czasu i doceniając jak bardzo pomogła mi ta metoda, żałuję, że nikt wcześniej mi o niej nie powiedział, szczególnie zanim zacząłem moje pierwsze studia. Wszyscy przecież chcemy cieszyć się życiem studenta, a nie stresować się nim, prawda? 😊

 

Vilkart
03.01.2024, 20:16

Komentarze